Niedawno robiłam porządki w gazetach wnętrzarskich. Regularnie kupuję te tańsze. Od czasu do czasu skusze się na jakąś bardziej "wypasioną", ale w zasadzie nie jest to gwarancja, że znajdę wtedy coś bardziej inspirującego.
Siadłam z nożyczkami, kupką czasopism i szukałam co warto zachować. Lubię czasem spędzić tak całe popołudnie, postymulować moją wyobraźnię i planować co w swoim mieszkaniu jeszcze zmienię czy dodam :) Myślę, że to świetne zajęcie na jesienne lub zimowe dni. Niedługo chcę zrobić posiedzenie na zrobienie albumu lub czegoś w tym stylu. Żeby mieć te wszystkie inspirujące rzeczy bardziej uporządkowane, łatwiejsze do przeglądania, a nie w formie fruwających karteluszek. Tylko waham się jeszcze czy iść w stronę segregatora i koszulek czy klejonego albumu-zeszytu.
Ja polecam segregator! Łatwiej wtedy uaktualniać wycinki - a do zeszytu jak już coś wkleisz, to jedynie wyrwanie kartki pozostaje :P
OdpowiedzUsuńA mogę mieć do Ciebie prośbę? Bo widzę,że masz ustawioną weryfikację obrazkową do komentarzy, a to strasznie utrudnia życie :P Może można by to jakoś obejść? :D
Hmmm, jedna osoba mnie już o to prosiła. Problem w tym, że za nic nie mogłam tego znaleźć w ustawieniach, żeby to zmienić... Ale zaraz pogrzebie w blogerze znowu ;)
UsuńJuż powinno być ok :)
UsuńSuper! Dzięki - od razu milej się komentuje :)
Usuńteż obstawiam wersję z segregatorem :)
OdpowiedzUsuńmam podobnie z gazetkami ;) jak już się spora kupka uzbiera czas na cięcia ;) hihi
pozdrawiam
też mam takie dni kiedy siadam z laptopem i sterta gazet w poszukiwaniu domowych inspiracji :) obie wersje się sprawdza i segregator i jakże urokliwy zeszyt z powklejanymi zdjęciami...
OdpowiedzUsuń