Żałuję też, że w tym roku nie mogę obdarować osób, które obdarować bym chciała i to takimi upominkami jakie bym chciała. Ale to akurat nie jest najważniejsze, prawda??
Święta spędzimy poza domem - każdy dzień gdzie indziej. Trochę z moją, trochę z Mężatą rodziną.
W moim przydziale obowiązków są jak zwykle placki. Lubię piec i chyba nieźle mi to wychodzi - przeważnie ;) Za oknem zimno, w kuchni ciepło, w radiu świąteczne piosenki - miło. Gdyby jeszcze Mężaty mniej za skórę zachodził i bardziej współpracował ze mną a mniej ze swoją komórką ;) No ale narzekać tak zupełnie na niego byłoby grzechem. W końcu zamknął się w drugim pokoju i pakuje dla mnie prezent :)
Dziś dokańczam pieczenie, jutro w planach paszteciki i sałatka i ruszamy w świat :)
Chodzicie na Pasterkę ?? Osobiście planuje się wybrać ale to zawsze wielka niewiadoma czy dotrwam ;) Też macie kryzys koło 23.00?? ;)
mniam :) sernik chałwowy?? :)
OdpowiedzUsuńTak :) Bardzo wszystkim smakował i zszedł pierwszorzędnie, zresztą jak i inne moje wypieki (duma :)). Dla mnie osobiście ciut za słodki ale ja tak mam, poza tym za chałwą się nie trzęsę :)
Usuń