wtorek, 31 stycznia 2012

Kosmetycznie - denko-styczeń

Bardzo lubię filmiki o tej nazwie na YT :) Bardzo też lubię 'ulubieńców', można dzięki nim wyhaczyć coś na prawdę fajnego. 
Z wykończonych w styczniu kosmetyków nie wrócę do kremu do stóp z Neutrogeny i kremu do twarzy. Niby były to kosmetyki ok ale jednak to nie było do końca to. Krem do twarzy mam wrażenie ściągał moją skórę... a do stóp był tak wydajny, że zwariować można było :) Bardziej byłam kiedyś zadowolona z kremu do dłoni tej firmy. Żel pod prysznic Luksja był  bardzo przyjemny, uwielbiam zapachy tych żeli. Pewnie jeszcze się kiedyś skuszę się jak będą w promocji w Biedronce, aczkolwiek staram się od jakiegoś czasu wybierać bardziej naturalne kosmetyki bo mniej wysuszają skórę. Krem do depilacji Veet - krem jak krem, jak będzie w promocji 2 za cenę 1 to pewnie jeszcze kupię.
Do reszty sfotografowanych kosmetyków pewnie jeszcze wrócę. Oprócz maseczek rossmanowskich - okazały się podrażniać moja cerę. Za to te Ziaji wprost uwielbiam :)





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz