Wtorek spędziliśmy z Mężatym na wsi. Kolejny dzień na dworze minął szybko i bardzo przyjemnie. Wszystko kwitnie jak szalone - napatrzeć się nie można :)
W środę byliśmy na Szlaku Orlich Gniazd - pogoda z początku piękna potem sprawiła co nieco kłopotu i utrudniła zwiedzanie. Wypad jednak, mimo wszystko, udał się wyśmienicie.
Czwartek na działce - słodkie leniuchowanie na łonie natury.
Dziś jestem w domu, Mężaty w pracy. Za chwilę wezmę się za porządki abyśmy jutro mieli więcej czasu na wyjście z domu. Mogłabym siedzieć na dworze, gapić się na drzewa i niebo non -stop :)
P.S. popracuję nad edycją zdjęć i mam nadzieje wkrótce będzie to wszystko lepiej wyglądać :)
i tak wygląda dobrze!...miło spędzony majowy wolny czas? przynajmniej tak wyglądał :)
OdpowiedzUsuńpodobnie jak Ty-też mogłabym cały czas patrzec w niebo, albo na okwiecone drzewa...cuda natury!
Pozdrawiam