środa, 26 września 2012

Kosmetycznie - Kąpiele

Jakim typem jesteście - szorowaczem prysznicowym czy wymoczkiem wannowym :) ??
Ja zdecydowanie preferuję prysznic. Jakoś nie lubię leżeć w wannie i już. Zdarza się ale nie sprawia mi to aż takiej frajdy jak niektórym kobietom/dziewczynom, daleko mi wtedy do euforii ;) Ot zabieg kosmetyczno-zdrowotny i tyle. Długie leżenie w wannie mnie męczy, nudzi, na pewno nie relaksuje, nie delektuję się tym, jakoś już nie potrafię. Człowiek się zmienia bo kiedyś bardziej mnie to całe chlapanie w wannie kręciło :) Coby jednak nie mówić gorąca kąpiel jest czasem przydatna. Może nie dla serducha i piersi ale stany przedprzeziębieniowe potrafi nieźle wygrzać i wypędzić. Tak się stało u mnie - na drugi dzień wstałam bez wodnistego kataru i przestałam być przez cały dzień zmarznięta. Szybko zabiegu nie powtórzę bo w razie potrzeby wolę wymoczyć stopy w gorącej wodzie z solą bocheńską ale raz na jakiś czas, czemu nie ;) Przez pierwsze trzy minuty było nawet fajnie :P


1 komentarz:

  1. Ja uwielbiam wylegiwać się w wannie, nie wyobrażam sobie mieć prysznica :D

    OdpowiedzUsuń